Mieszkaniec Wejherowa zgłosił kradzież swojego roweru, jednak okazało się, że właściciel zapomniał, gdzie pozostawił jednoślad. Policjanci po przybyciu na miejsce szybko ustalili, że do kradzieży nie doszło. W wyniku tego incydentu, mężczyzna został ukarany mandatem karnym za bezpodstawne wezwanie interwencji.
Do zdarzenia doszło wczoraj, w godzinach popołudniowych, kiedy to lokalna policja została wezwany na jedną z ulic Wejherowa w związku z rzekomą kradzieżą roweru. Zgłaszający twierdził, że jego rower został skradziony, podczas gdy on był na zakupach w pobliskim sklepie. Funkcjonariusze, działając na podstawie otrzymanego zgłoszenia, natychmiast przystąpili do wyjaśniania sytuacji.
W toku interwencji policjanci szybko ustalili, że mężczyzna, który zgłosił kradzież, samodzielnie odjechał z rowerem w stronę cmentarza. Po pewnym czasie wrócił pieszo, twierdząc, że rower został mu skradziony. Jak się okazało, po spożyciu alkoholu zapomniał o miejscu, w którym zostawił jednoślad. W związku z bezpodstawnym wezwaniem służb, został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Źródło: Policja Wejherowo
Oceń: Zgłoszenie kradzieży roweru w Wejherowie okazało się nieuzasadnione
Zobacz Także



